List otwarty MW i ONRu do GW po Antykomunie

List otwarty Młodzieży Wszechpolskiej Okręgu Łódzkiego i Brygady Łódzkiej Obozu Narodowo-Radykalnego do redakcji łódzkiej Gazety Wyborczej po manifestacji "Idzie Antykomuna"

Redakcjo łódzkiej Gazety Wyborczej!

W nocy z 15 na 16 grudnia 2012 roku mimo usilnych i często po prostu chamskich starań pokrzyżowania nam planów przez redakcję łódzkiej Gazety Wyborczej możemy w pełni świadomie i z nieukrywaną satysfakcją powiedzieć, iż łódzki tydzień antykomunistyczny zakończył się pełnym sukcesem!

Inicjatywa "Idzie Antykomuna" została zorganizowana na terenie naszego miasta przez Narodową Łódź, Młodzież Wszechpolską Okręgu Łódzkiego oraz Brygadę Łódzką Obozu Narodowo-Radykalnego. Akcję przeprowadziliśmy pod patronatem Stow. Marsz Niepodległości, portalu Narodowcy.net, kwartalnika Polityka Narodowa oraz pisma Magna Polonia. Nie możemy także nie wspomnieć o naszym Honorowym Komitetem Poparcia w którym znalazł się: Jan Waliszewski, Jacek Kędzierski oraz prof. Jacek Bartyzel. Ponadto do HKP dołączyły także takie organizację i środowiska jak: redakcja Aspektu Polskiego, Niezależne Stronnictwo Akademickie, Stow. Robotników Chrześcijańskich w Łodzi, Solidarni 2010 Oddział Łódź, Wielkopolscy Patrioci, Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręg Łódzki.

Ku waszemu srogiemu rozczarowaniu wszystkie zaplanowane akcje tygodnia antykomunistycznego uznajemy w 100% za udane. A były to takie wydarzenia jak: "wielka rozdawka" materiałów promocyjnych inicjatywy "Idzie Antykomuna" na Pasażu Schillera (10 grudnia), pikieta "Zdelegalizować SLD" pod siedzibą partii w Łodzi (13 grudnia), Msza Święta za Ojczyznę (15 grudnia), manifestacja "Idzie Antykomuna" (15 grudnia) i wisienka na torcie, czyli koncert "Gra Antykomuna" (15 grudnia). Przy opisie poszczególnych wydarzeń musimy się na chwilę zatrzymać...

Jako łódzcy narodowcy otwarcie krytykujemy Państwa redakcję za metody pracy dziennikarskiej jakie były przez "Gazetę Wyborczą" stosowane w Łodzi przez ostatnie tygodnie. To regularne i żałosne szukanie sensacji wszędzie tam gdzie nie ma do tego podstaw, wzorowane na najgorszych brukowcach ostatniego sortu, przykłady:

• telefonowanie do kina Charlie z informacją o pikiecie narodowców (13 grudnia "Zdelegalizować SLD") w okolicach kina co oczywiście miało spowodować odwołanie projekcji filmu ze względu na "ewentualne niebezpieczeństwo" klientów kina i pokazać wszystkim, że przez "wstrętnych antykomunistów nawet do kina nie można iść!"
• podszywanie się na konferencjach prasowych pod dziennikarzy innych gazet, lub regularne odmawianie przedstawienia się przed zadaniem pytania, czego wymaga elementarna kultura "Europejczyka" do którego w związku z własną ojkofobią (przepraszam za trudne słówko) tak często lubicie się odwoływać
• promowanie po manifestacji Leszka Jażdżewskiego, który swoim zachowaniem ewidentnie próbował zakłócić legalne zgromadzenie i zgodnie z obowiązującą ustawą został całkowicie legalnie usunięty z miejsca zgromadzenia na wniosek organizatora zgromadzenia. Kompletne pominięcie przez Państwa redakcję faktu, iż ów niespełniony publicysta wydający niszowe pisemko przeprowadził swoją śmieszną prowokację tylko i wyłącznie w celu wypromowania swojego nieznanego nazwiska na łódzkiej scenie politycznej zwłaszcza, iż w tym samym czasie stara się rozkręcić swoją prywatną inicjatywę "6 dzielnica"
• nękanie telefonami właścicieli sali bankietowej w której odbywał się koncert i podawanie fałszywych informacji na temat tego co dzieję się na imprezie. Jak trzeba być chamskim, niewychowanym, żałosnym i zdesperowanym, aby dzwonić do starszych ludzi po 23:00 i opowiadać bajki o tym, że na koncercie "Gra Antykomuna" organizatorzy rozpalili ognisko na którym będą palić kukły i śpiewać nazistowskie hasła? Jak można nękać kogoś ponad 40 telefonami, mimo że ta osoba nie wyraża chęci rozmowy? Gdzie jest chociaż odrobina dziennikarskiej przyzwoitości?

Generalnie tematyce koncertu trzeba poświęcić dłuższą chwilę. Od początku rozpoczęcia reklamy inicjatywy "Idzie Antykomuna" jako organizatorzy informowaliśmy, że po manifestacji odbędzie się impreza "Gra Antykomuna" z której zysk będzie przeznaczony na organizację świąt Bożego Narodzenia w jednym z łódzkich Domów Dziecka.

My rozumiemy to, że Państwa redakcja kieruje się wyłącznie interesem swoich lewicowych oraz okrągłostołowych zwolenników oraz prywatnymi fobiami Adama (Szechtera) Michnika, lecz proszę nam wytłumaczyć jedno:

JAK TRZEBA BYĆ POGRĄŻONYM W SWEJ ZAWIŚCI, ABY PRÓBOWAĆ ODWOŁYWAĆ CHARYTATYWNY KONCERT TYLKO DLATEGO, ŻE JEST ON ORGANIZOWANY PRZEZ NARODOWCÓW?!

Telefonowanie do właścicieli klubów w których pierwotnie miała się odbyć impreza, straszenie rzekomymi powiązaniami organizatorów koncertu i wykonawców z "faszyzmem" oraz "rasizmem" - to wszystko tylko dlatego, że koncert organizuje MW i ONR? Pomimo tego, iż zysk przeznaczony jest na Dom Dziecka? W sprawie wigilii dla dzieciaków też zaczną Państwo węszyć i próbować odwołać święta? Co Państwo wtedy im powiedzą? "W tym roku prezentów nie będzie, bo chciał do wasz przyjść brunatny Mikołaj faszysta"?

Informację dla Państwa lewackiej redakcji mamy smutną... koncert się odbył i zakończył się ogromnym sukcesem! Na imprezie pojawiło się ponad 300 osób! Dzięki zyskowi z organizacji koncertu łódzcy narodowcy kolejny rok z rzędu będą organizować święta w jednym z łódzkich Domów Dziecka i co gorsza dla najmłodszych przygotowali straszne prezenty! Wiecie Państwo jakie?! PATRIOTYCZNE!

Tym pozytywnym akcentem kończymy nasz list do Państwa redakcji i zapowiadamy, że "Antykomuna" już niebawem wróci do Łodzi jeszcze silniejsza, jeszcze większa i jeszcze groźniejsza dla czerwonej zarazy.

Z wyrazami braku szacunku:

Narodowa Łódź

Młodzież Wszechpolską Okręg Łódzki

Obóz Narodowo- Radykalny Brygada Łódzka

P.S: Ostrzegamy, że od dnia dzisiejszego wszystkie fałszywe artykuły i opinie na nasz temat przygotowane przez Państwa "dziennikarzy", które pojawią się w wersji drukowanej, lub elektronicznej "Gazety Wyborczej" znajdą swój finał na sali rozpraw sądowych.