środa, 9 marca 2011

Socjalistki, budujecie FASZYZM przez NIETOLERANCJĘ!


Stało się tak jak przewidywaliśmy, piękne frazesy o tolerancji, braku dyskryminacji, poszanowania praw mniejszości oraz wolności wypowiedzi z ust socjalistek-feministek to tylko puste słowa. Gdy przychodzi co do czego, supersamice pokazują swoje prawdziwe oblicze.
Pierwszym zgrzytem tegorocznej Manify było to, że na sympatyków Społecznej Kampanii na Rzecz Praw Pingwinów, socjalistki napuściły policję. Stróże porządku w sile chyba 7 napakowanych radiowozów bardzo skrupulatnie podeszli do paragrafu o zakłócaniu legalnych z zgromadzeń. Poinformowali nas, że zakłócaniem jest wszystko, cokolwiek zrobimy, a co nie spodoba się feministkom (!!!). Zostaliśmy także ostrzeżeni, że wystarczy tylko słowo organizatora (tfu organizatorki) femispędu, a wszyscy lądujemy na komisariacie (sic!). Widać niby nowoczesna lewica, a przyzwyczajenia stare, rodem z lat 70 i 80. Swoją drogą szkoda, że przy naszych akcjach policja nie wykazuje się podobnym zaangażowaniem i pozwala socjalistom na robienie blokad czy awantur.
Jednak nie zraziliśmy się. Nadal próbowaliśmy dołączyć się do manifestacji., ponieważ uważamy, podobnie jak guru nowoczesnej lewicy premier Hiszpanii - Zapatero, iż zwierzęta muszą mieć takie same prawa jak ludzie:) I tutaj kolejny zgrzyt. Mimo naszych gorących próśb, socjalistki ,wbrew zapewnieniom o tolerancji i braku dyskryminacji, nie chcą tolerować naszej Kampanii i nie pozwalają na dołączenie się do pochodu.

Trudno, jak nie rozumieją postępowości europejskiej lewicy to ich sprawa. My ją rozumiemy:) i nie chcąc mieć nic wspólnego z z tym lewicowym skansenem i archaicznym podejściem do socjalizmu jakie jest w Polsce, idziemy obok nich.
 
Na uwagę zasługuje też fakt, iż do feministek w tym roku dołączyli groźnie wyglądający osobnicy z chustami na twarzach, w różowych spodniach od pidżamy, tzw. bojówki lewicowe. Mało tego czując się silne (asysta kilka radiowozów, nasze uśmiechnięte i pogodne twarze, które chyba odczytali jako naszą słabość) zaczęły obrażać i prowokować naszego pingwina.

Wrzeszcząc wniebogłosy, że ma się gdzieś tam zginać. Nasz pingwin co prawda jest tylko pingwinem, ale za to normalnym i nie ma zamiaru się nigdzie zginać, zwłaszcza w towarzystwie podejrzanych seksualnie ludzi w chustach na twarzach i brudnych spodniach od pidżamy. Nie udało się im i nie sprowokowali nas, choć było blisko.
Obiektywnie stwierdzając, trzeba przyznać, że tylko pierwsze rzędy feministycznego pochodu czuły do nas wrogość i były niesympatyczne. Tył i środek był do nas pozytywnie nastawiony i po krótkiej ,aczkolwiek sympatycznej dyskusji  próbował nas zaprosić do swoich szeregów.

Wzbudziło to złość i nienawistne spojrzenia przodujących kobiet - femin, co jednoznacznie świadczy, że ortodoksyjny socjalizm góry, nie jest akceptowany na dołach organizacji.
Media dopisały, jak zawsze gdy manifestuje lewica. Do nas dziennikarze na początku nie podchodzili, ale wkrótce  i oni ulegli czarowi przemiłego pingwina i ich sympatyków i zainteresowali się problemem dyskryminacji pingwinów w Polsce.
Plusem jest to że po mimo niesprzyjającej godziny sympatyków Kampanii było ok 30. Natomiast feministek ok 60 -70.

 Pomimo wielu przeszkód na wczorajszej Manifie, jedno jest pewne - Czas Pingwina się zaczyna! :)

B

5 komentarzy:

  1. A Wy ciągle się prowadzacie z tymi przydupasami od Orzecha? MW rozwalili i myślicie, że Wy coś na tym ugracie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy pisze... żadna wartość w takim razie tego co tu jest napisane. Jeśli ktoś nie ma jaj, żeby się podpisać pod tym co pisze to niech lepiej idzie dobry film pooglądać, lub redtube.com, tam też się jest anonimowym " graczem ". Można się wyżyć zamiast pędzić smród na blogu.

    Adam Małecki

    OdpowiedzUsuń
  3. nie rozumiem za bardzo co masz na myśli, akurat była tylko jedna osoba z dawnego LPR, i przyszłą w przeciwieństwie np do Ciebie, i tutaj jest jej duży plus, natomiast w kwestii rozwalenia MW to chyba akurat w tej kwestii były inne czynniki, choć nie mój klimat i nie moje zabawki wypowidać sie nie będę

    OdpowiedzUsuń
  4. To hipokryzja, aby takie homofoby i ksenofoby jak Wy wypowiadali się o tolerancji! Nie dziw, że wezwały policję, bo to miało na celu upokorzyć je - jak chcą manifestacji, niech zrobią swoją - po co wpychać się do innych? A Wasz sarkazm jest idiotyczny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sarkazm idiotyczny? Hmm... chyba towarzyszka socjalistka raczy nie do końca rozumieć przesłania manify i z postulatów zachodnej lewicy.Bądź o zgrozo ich zupełnie nie zna :( Nic dziwnego lewica na zachodzie triumfuje a nasze socjalistki usiadły na... pupach i nie wiem na czekają? Na wilka chyba jakiegoś...

    OdpowiedzUsuń