Dzisiaj mijają 73 lata od wtargnięcia Armii Czerwonej na terytorium Rzeczyspolitej Polskiej.
Napaść na Polskę była realizacją paktu Ribbentrop-Mołotow(zwanego
przez dużą część osób IV rozbiorem Polski) podpisanego w Moskwie 23
sierpnia 1939 r. Pakt zakładał rozdzielenie terenów RP między Niemców a
Sowietów(moskali).
Zajmijmy się jednak tylko i wyłącznie stroną
sowiecką, ponieważ to ona przekroczyła nasze granice 17 września w roku,
którym rozpoczęła się II Wojna Światowa.
Do działań przeciwko Polsce
przeznaczono dwa fronty: Białoruski - dowodził nim Michaił Kowalow i
Ukraiński - dowodzony przez Siemona Timoszenke. Liczyły one ok. 620 000
tys. żołnierzy, ponad 4700 czołgów i 3300 samolotów.
Łączne siły
czerwonej hołoty spod znaku sierpa i młota skierowane w trzech rzutach
na tereny RP wynosiły ok. 1,5 mln żołnierzy, ponad 6 tys. czołgów i ok.
1800 samolotów(dwa razy więcej od Niemców).
17 września o godz. 1
czasu polskiego do Komisariatu Spraw Zagranicznych w Moskwie został
wezwany ambasador RP Wacław Grzybowski. Zastępca Mołotowa odczytał mu
treść uzgodnionej wcześniej z Niemcami noty, która zawierała w sobie
informację, która traktowała państwo Polskie jako bankruta, zawierała w
sobie również fałszywą wiadomość, że Warszawa skapitulowała i jako
stolica Polski przestała istnieć. Ponadto RP straciła wszystkie swoje
ośrodki przemysłowe i centra kulturalne i rząd Polski uległ rozkładowi.
Oznaczało to, że państwo polskie nie istnieje, a w konsekwencji że
utraciliśmy ważność wszystkich umów zawartych wcześniej z ZSRS.
W
uzasadnieniu wkroczenia na tereny naszej ojczyzny czerwonoarmistów,
znalazły się takie słowa, fałszywe jak zawsze: "Rząd sowiecki nie może
pozostać obojętny na fakt, że zamieszkująca terytorium Polski
pobratymcza ludność ukraińska i białoruska, pozostawiona własnemu
losowi, stała się bezbronna. Wobec powyższych okoliczności Rząd Sowiecki
polecił Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom
przekroczyć granicę i wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności
Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Rząd sowiecki zamierza
równocześnie podjąć wszelkie środki mające na celu wywikłanie narodu
polskiego z nieszczęsnej wojny, w którą wepchnęli go nierozumni
przywódcy i umożliwienie mu zażycia pokojowej egzystencji”. Komuniści w
zbrodniczej propagandzie i manipulacji byli świetni, teraz też są.
Po odczytaniu noty ambasador Grzybowski zdecydowanie odmówił jej
przyjęcia. W równoległym czasie zbrodniarze z Czerwonej Armii rozpoczęli
napaść na Polskę. W zaledwie 3 godziny wszyscy przekroczyli wschodnia
granicę z Polską.
Sowieci podzieleni byli na grupy uderzeniowe: Trzy
Frontu Białoruskiego miały zająć się opanowaniem Wilna, Grodna i
Białegostoku. Cztery grupy Frontu Ukraińskiego miały wyjść na linię
rzeki San. Za nimi miały podążać pograniczne oddziały NKWD, likwidując
według list osoby wcześniej uznane jako wrogie Sowietom.
W starciach
z Armią Czerwoną zginęło ok. 2,5 tys. polskich żołnierzy, 20 tys.
uznano za rannych i zaginionych. Do sowieckiej niewoli dostało się zaś
ok. 250 tys. żołnierzy(w tym 10 tys. oficerów, którzy zostali później
rozstrzelani). Po stronie Moskali straty były mniejsze. Warto
podkreślić, że Armia Czerwona podczas ataku na Polskę zachowywała się
bestialsko. Oprócz mordów na żołnierzach i policjantach, w okrutny
sposób gwałcili i mordowali również cywili.
28 września 1939 r.
podczas wizyty Ribbentropa w Moskwie ustalono: „Traktat
Sowiecko-Niemiecki o Granicy i Przyjaźni”, któremu towarzyszyły tajne
protokoły dodatkowe. We wstępie do traktatu stwierdzano: „Rząd Rzeszy
Niemieckiej i rząd ZSRR uznają, po upadku dotychczasowego państwa
polskiego, za wyłącznie swoje zadanie przywrócenie na tym terenie pokoju
i porządku oraz zapewnienie żyjącym tam narodom spokojnej egzystencji,
zgodnej z ich narodowymi odrębnościami”. "Przedstawiciele dwóch
totalitarnych mocarstw ustalili również, iż „nie będą na swoich terenach
tolerować żadnej polskiej agitacji, która przenikałaby na terytorium
drugiej strony. Wszelkie próby takiej agitacji na ich terenach będą
likwidowane, a obie strony będą się informowały wzajemnie o
podejmowanych w tych celach środkach”.Granica pomiędzy ZSRS a III Rzeszą
przebiegała odtąd wzdłuż linii rzek San-Bug-Narew Pisa.
Na rzecz
komunistów Polacy stracili Kresy Wschodnie(obszar o wielkości ok. 190
tys. km kw, na którym zamieszkiwało ok. 13 mln ludzi). Zakłada się, że w
ciągu dwóch lat rządzenia Sowietów na ziemiach zabranych Polsce łączna
liczba rozstrzelanych, wysyłanych do obozów, na zsyłki i do przymusowych
prac Polaków wynosi ponad milion osób. Samych rozstrzelanych szacuje
się na co najmniej 30 tys. a śmierć w łagrach najprawdopodobniej
poniosło ok. 100 tys. osób.
PRECZ Z KOMUNĄ!!!
BykuNR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz