Krytyka Polityczna była uważana do niedawna za organizację społecznie pożyteczną, która skupia młodych aktywistów organizujących wiele inicjatyw kulturalnych. Jest to pismo o charakterze lewicowym i jednocześnie cała organizacja. Dziennikarze i inne osoby publiczne nieco przymykali oczy na ich mocno lewicowe poglądy ze względu na niezwykle ''pożyteczną'' działalność na rzecz obywateli. Podobnie jak rok temu Krytyka Polityczna z feministką Kazimierą Szczuką na czele wzięła udział w blokowaniu Marszu Niepodległości. Samo blokowanie nie byłoby tak bulwersujące gdyby nie fakt, że lewacy zrzeszeni w Krytyce są powiązani z terrorystyczną organizacją tzw. Antifą. To właśnie w lokalu Krytyki schronili się niemieccy anarchiści, którzy uciekali przed policją. Oczywiście władze owego pisma odcinają się od anarchistycznych bandytów i twierdzą, że Niemcy znaleźli się w ich budynku, ponieważ...mieli tam najbliżej. Zastanawia również fakt, że w lokalu Krytyki znaleziono kastety, pałki i inne niebezpieczne przedmioty, które według Kazimiery Szczuki zostały tam podrzucone przez Antifę. Patrząc przez pryzmat tych wydarzeń ewidentnie widać destrukcyjny charakter tzw. Kolorowej Niepodległej, która została stworzona tylko i wyłącznie dla bezpodstawnego piętnowania polskich patriotów. Polacy powinni się dziś zastanowić kogo słuchają oraz chłodno ocenić działania Krytyki Politycznej, która 11 listopada pokazała swoje prawdziwe oblicze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz