poniedziałek, 7 lutego 2011

By żyło się lepiej? cz.2 – Zgoda buduje, PO rujnuje

              W lipcu ubiegłego roku pisałem na temat usunięcia przez PO 82 stron projektów o łącznej wartości 32,9 mld zł, co doprowadziło do wielkiego buntu samorządowców. Pieniądze na te inwestycje zostały wynegocjowane z funduszy Unii Europejskiej więc nie ma mowy o jakichkolwiek „oszczędnościach”. Rząd Tuska nie podał żadnego logicznego powodu wyrzucenia do kosza projektów, na które zapracowali dla tego kraju inni. Efektem takiej decyzji były m.in. skutki tegorocznej powodzi. Więcej na ten temat: http://narodowalodz.blogspot.com/2010/07/by-zyo-sie-lepiej.html
W ubiegłym roku PO podjęło kolejną szokującą i niezrozumiałą dla normalnego człowieka decyzję. Rząd Tuska tym razem zabierze… dzieciom obiady! W tym roku na dożywianie uczniów przeznaczone zostanie jedynie 200 mln złotych czyli prawie o 2/3 mniej w porównaniu z zeszłym rokiem, gdy na ten cel zapisano 550 mln!
- Już te 550 milionów to była kropla w morzu potrzeb. Rząd powinien zwiększać środki na dożywianie, a nie wykonywać jakieś dziwne ruchy w budżeciemówi szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
- Według ostrożnych szacunków niemal 2 miliony dzieci wymaga pomocy. Zabieranie pieniędzy na dożywianie to skandal - twierdzi była minister edukacji Krystyna Łybacka
Na dożywianiu dzieci w szkołach się nie kończy, gdyż minister finansów Jacek Rostowski zamierza zabrać również becikowe młodym rodzicom (pomoc 1 tys. zł), a także ulgę prorodzinną, dzięki której każda rodzina może odpisać od podatku przeszło 1100 zł rocznie na każde wychowywane dziecko!
- Nie rozumiem, jak można ciągle zabierać biednym ludziom, a sobie wypychać kieszenie! Liczyliśmy z mężem na tę ulgę. Chciałam chłopcom kurtki i buty kupić. Teraz, gdy zabiorą nam te pieniądze, będziemy musieli odjąć sobie od ust. Bartek i Adaś nie dostaną cukierków i ulubionej czekolady, bo będę musiała odkładać na spodnie. - denerwuje się Jolanta Boruc (26 l.) z Witanki, mama Adasia (1 r.) i Bartka (2 l.).
Rząd podwyższa nam wszystkim podatki oraz tnie wydatki na najbiedniejszych z powodu braku pieniędzy w budżecie. Dziwnym jednak trafem rząd zawsze znajdzie pieniądze na kolejne kampanie wyborcze PO, finansowanie wojskowej operacji w Afganistanie, wysokie emerytury dla byłych funkcjonariuszy UB i komunistycznych zbrodniarzy, czy na utrzymywanie skostniałej struktury swoich ministerstw. A wszystko to po to, by żyło się lepiej…

Źródło m.in. SuperExpress

Kamil

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz