wtorek, 15 grudnia 2009

Odsłonięcie Pomnika Ofiar Komunizmu - relacja



W sobotę 12 grudnia odsłonięty został w Łodzi (przy ul. Anstadta) pierwszy w Polsce pomnik ofiar komunizmu.

Na obchodach obecni byli narodowcy z ŁRN "Szczerbiec". Zjawili się także przedstawiciele Ruchu Patriotycznego i stowarzyszenia Niklot.
Frekwencja, jak na wydarzenie takie rangi, myślę,że zawiodła.
Zawiódł również prezydent Kaczyński. Głowa państwa ( któremu swoim podpisem 1 grudnia odebrał niepodległość) podobno się przeziębiła i nie mogła przybyć. Ciekawe czy pan prezydent nie również by nie przybył, gdyby to wydarzenie przypadało na miesiąc przed wyborami lub obchodzono jakieś unijne święto...
Sama uroczystość przebiegła planowo i bez opóźnień. Najpierw Msza Św. w kościele św. Teresy, później przemarsz i już przy pomniku- jego poświęcenie i przemówienia.
Sam pomnik, trzeba przyznać, prezentuje się godnie i na pewno cieszy fakt, że został wzniesiony właśnie w Łodzi.

A z rzeczy tragikomicznych: najbardziej przestraszoną z racji tych obchodów osobą był sam prezydent Kropiwnicki. Domniemywać należy to z zachowania policji, której najprawdopodobniej zostały wydane odpowiednie polecenia. Otóż służby porządkowe zatrzymywały narodowców z ŁRN "Szczerbiec" dwa razy i to w drodze na obchody, pytając o treść transparentów i ...o poglądy na temat Kropiwnickiego!!! Pytanie brzmiało dokładnie tak: "Jesteście zwolennikami czy przeciwnikami prezydenta Kropiwnickiego?" !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz