poniedziałek, 16 listopada 2009

Oświadczenie Obozu Narodowo-Radykalnego w sprawie działań prokuratury.


"Gdy obstrukcjoniści staną się zbyt irytujący, nazwijcie ich faszystami, nazistami albo antysemitami. Skojarzenie to, wystarczająco często powtarzane, stanie się faktem w opinii publicznej" Stalinowska dyrektywa, rok 1943

W związku z medialnymi doniesieniami na temat wszczęcia postępowania dotyczącego manifestacji 11 listopada przez prokuraturę informujemy:

1.Manifestacja ONR w Warszawie w żaden sposób nie łamała polskiego prawa. Hasła organizatorów były wznoszone przez nagłośnienie główne ulokowane na stelażu. Wśród nich były takie "zalatujące neonazizmem" jak: "Precz z brukselską okupacją", "Traktat lizboński V rozbiór Polski", "Stop represjom politycznym". Jeżeli krytyczne stanowisko wobec UE jest faszyzmem to należy jednoznacznie stwierdzić ze faszystami jest mniej więcej 1/3 lub nawet połowa Polaków. O ile dobrze zrozumieliśmy nienawiść rasową propagowaliśmy poprzez okrzyk: "Wolność słowa dla nacjonalistów".
Pozostałe osoby posiadające nagłośnienie w postaci megafonów, nie były osobami związanymi z organizatorami i jeśli ktokolwiek wznosił hasła niezgodne z polskim prawem, organizatorzy natychmiast podejmowali interwencję.
Nasza uroczystość miała charakter patriotyczny mający na celu uczczenie bohaterów naszego kraju oraz wyrażenie naszego zdania na niektóre tematy społeczno-polityczne - głównie temat podpisania Traktatu Lizbońskiego.

2.Samo wszczęcie z urzędu tej sprawy było z pewnością spowodowane naciskiem mediów. Jednak jesteśmy pewni uniewinnienia, ponieważ wierzymy w niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jesteśmy w stanie bronić swojej sprawy do końca, i wyłożyć w jej obronie masę argumentów. Bardzo chętnie przedstawilibyśmy je szerszemu gronu, jednak w demokratycznym państwie część mediów usilnie stara się wprowadzić cenzurę. Przykładem może być zaplanowana na 16 listopada debata na Uniwersytecie Gdańskim - odwołana wg naszych informacji po nacisku pewnej gazety i pewnych działaczy lewicowych na władze uczelni. Więcej o sprawie pod tym linkiem Warto zwrócić uwagę, że konferencję organizowały środowiska dalekie od nas ideologicznie, oraz na zjadliwy ton tej prasowej wypowiedzi.

3.Wyrok w sprawie delegalizacji brzeskiego ONR jest nieprawomocny. Została złożona apelacja.
Sąd rozwiązał Stowarzyszenie, które nie istnieje. Dowodem na to jest pismo Tomasza W. jednego z założycieli i przedstawiciela tego Stowarzyszenia do starosty brzeskiego z roku 2007 (!), w którym informuje on o zakończeniu działalności tego Stowarzyszenia. Jednocześnie należy zauważyć, że przestało ono istnieć z powodu braku wystarczającej liczby członków już w roku 2007.

4.Należy zauważyć jak w mediach została zatuszowana działalność bojówek lewicowych i homoseksualnych - podkładanie atrap bomb, rzucanie kamieniami, niszczenie mienia Warszawiaków, szumnie i dumnie opisywane na lewicowych forach internetowych "bitwy z policją". Zostało to wszystko zamiecione pod dywan, i gdy po fali "okrutnych represji" na organizujących zadymy anarchistów, przyszedł czas na "sprawę za faszystowskie hasła", większość liberalno-lewicowych mediów prawie ze szczęścia oszalała.

5.Wkrótce zostaną podjęte kroki prawne, między innymi pozwy przeciwko różnym "dziennikarzom" i "autorytetom moralnym".

6.Naszym zdaniem zjadliwość mediów powodowana jest strachem przed tym, że umysły młodzieży przestają przyjmować serwowaną im papkę, i zaczynają samodzielnie myśleć.
Setki młodych ludzi przybyło by w duchu patriotyzmu i przywiązania do Polskości uczcić Święto Niepodległości oraz sprzeciwić się jej utraceniu na rzecz Unii Europejskiej. Wśród nas była masa studentów, uczniów, robotników. Była młodzież ale i starsi ludzie. Były kobiety, młode matki z dziećmi. Z okien klaskali nam ludzie. W mediach próbuje się z nas zrobić neonazistów, a wystarczyło przyjść na manifestację i zobaczyć jaka jest prawda.

Apelujemy do wszystkich sympatyków o nie załamywanie się i dalszą postawę godną Polaka - jesteśmy obrzucani gnojem od lat, kłamstwo powtarzane sto razy staje się "prawdą". My na pewno nie przestaniemy działać i będziemy starać się prostować wszelkie przekłamania. Wszystkie osoby, które jeszcze nie znają nas i się wahają prosimy o przybywanie na nasze akcje i rozmowę "na żywo", która najłatwiej rozstrzygnie wszystkie wątpliwości.

2 komentarze: