poniedziałek, 23 listopada 2009

Jaka rzeczywistość taka telewizja



XXI w. - wiek tzw. demokracji ( a może jak mawia J.K. Mikke - d...kracji ?), tzw. praw człowieka i tzw. wolności, a tu nagle w komercyjnej stacji telewizyjnej TVN, w programie "Teraz My" widzę kogo? Wojciecha Jaruzelskiego!!!

Zdrajca Ojczyzny, autor stanu wojennego, człowiek, który na rękach ma krew polskich patriotów jest zapraszany do jednej z najbardziej popularnych stacji TV!

Przywykłem już do tego , że TVN lubuje się w medialnych atakach na narodowców i narodowe inicjatywy. Przywykłem też do notorycznego promowania rzekomych dokonań nieudolnego rządu Tuska przez to medium. Ale do Jaruzelskiego na antenie się nie przyzwyczaję! Bo to nie jest normalne, że w państwie, w którym obalono totalitarny, zdradziecki reżim zaprasza się do telewizyjnego studia przywódcę tego właśnie reżimu! Już sam fakt, że "generał" chodzi wolny po polskich ulicach budzi zdziwienie u trzeźwo myślących ludzi za granicą.

I nie obchodzi mnie to, że prowadzący - Sekielski i Morozowski zadawali niewygodne pytania. Dlaczego? Bo do Jaruzelskiego nie trafiało i nie trafia po prostu nic! Bo gdyby coś trafiało, to nie miałby czelności pokazywać się publicznie. Zresztą czego wymagać od człowieka, którego całe niemal życie upłynęło pod wpływem zdrady ?

Pokazując "generała" w TVNie lub w jakiejkolwiek innej stacji daje się mu tylko szansę na powtarzanie tych samych kłamstw. I tak oto: zatwardziałych komunistów kłamstwa te tylko utwierdzają w czerwonej hipnozie, niezdecydowanym mogą zaszkodzić, a najgorsze, że młodym ludziom - o niewyrobionym jeszcze światopoglądzie - mogą poważnie zmącić obraz historii.
Nasuwa się proste pytanie - czy nie lepiej byłoby zaprosić do programu "Teraz My" represjonowanych podczas stanu wojennego przedstawicieli środowisk patriotycznych ?

Proponuję TVN-owi nie poprzestawać na jednokrotnym zapraszaniu Jaruzelskiego do telewizji. Myślę, że doskonale sprawdziłby się on w jakimś PRL-owskim quizie, np. w duecie z drugim katem - Kiszczakiem.

A tak na poważnie - to proszę pomyśleć, co czują ludzie, którzy podczas stanu wojennego stracili bliskich, a dziś widzą w TV twarz kata.


P.S.: A tych, których wciąż bulwersuje kwestia nierozliczonych komunistycznych zbrodniarzy, zapraszamy na manifestację ku czci ofiar stanu wojennego, która odbędzie się 13 grudnia w Łodzi.

MM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz