Patrząc na dzisiejszą politykę, jeżeli tak to można w ogóle nazwać mam dosyć spory mętlik w głowie. Powodem tego jest totalny brak charakteru, który przedstawia obecna klasa polityczna, nie zajmująca się tym, czym trzeba (o naszej działalności zagranicznej nie wspominając).
Widząc delegacje wyjeżdżające w sprawach międzynarodowych, mam takie wrażenie, jakby politycy reprezentujący duży, europejski, 38- milionowy kraj starali się jedynie o poklepanie ich po plecach przez przywódców innych państw. Doskonale rozumiem, że polityka polega także na grze uśmiechów, ale w naszym przypadku po takiej wizycie ogłasza się wielki sukces, w ruch idą „pijarowe” sztuczki i wmawia się ludziom, że wszystko jest jak najbardziej w porządku. Mija pewien czas, zainteresowanie danym tematem gaśnie i okazuje się, że zamiast sukcesu wychodzi jedna wielka klapa. Tak nie można. Trzeba mieć wizję polityki, a szczególnie tej zagranicznej. Należy umiejętnie i stanowczo się jej trzymać. Nie można poddawać się presji innych przywódców, zagranicznych mediów, czy różnego rodzaju elit kosztem dobra własnego państwa.
W działaniu polskich polityków jest jakby oczekiwanie na to co się stanie, na konsekwencje wydarzeń i wychodzenie z założenia „później się zobaczy”. Jest to wielce niestosowne. Musimy pamiętać o tym, że naród to nie tylko obecni ludzie, stąpający w danej chwili po polskiej ziemi, naród to także przeszłe, ale przede wszystkim przyszłe pokolenia, dla których również dzisiejsza polityka prowadzona przez państwo polskie jest ważna. W dużej mierze na naszych barkach leży odpowiedzialność za standardy życia przyszłych Polaków. Proponuję rozejrzeć się na niektóre kraje, rzucające piękne frazesy o Europie, ale dbające tylko i wyłącznie o swoje interesy. Zmieniają się czasy, a ich polityka jest wciąż taka sama i nikt do nich o to nie ma pretensji. Ludzie, którzy zostali wybrani przez społeczeństwo powinni się tego nauczyć. Źle się wyraziłem, oni to powinni już umieć, to ich obowiązek z którego wywiązują się marnie. Na dodatek brak wyciągania wniosków z lekcji historii, szukanie sojuszników i przyjaciół, których w polityce nie ma. Widać w tym kolejny raz złą, romantyczną wizję, która nie powinna się pojawiać. Jeszcze jest czas, żeby systematycznie obrać dobry kierunek, wprowadzić silną, zdecydowaną politykę. Nie po to, żeby żyć w sztucznej i wielkiej przyjaźni z wszystkimi dookoła, ale by mieć przede wszystkim poparcie własnego społeczeństwa.
Dawniej dewiza podczas wojny brzmiała „za naszą i waszą wolność”, obecnie proponuję „za interesy i szczęście narodu polskiego”.
KrzychuLDZ
Elity sprawujące władze w Polsce tzn.partie zasiadające w sejmie składają się w 99procentach ze zdrajców i agentów obcych Polsce mocarstw i nie ważne czy jest to Rosja, USA, a przedewszystkim masońskaUE interesy ich służą zniewoleniu i ekspluatacji narodu polskiego różnią się tylko stopniem tej zdrady i formą.Wszyscy oni zasługują na szubienice choć za różne grzechy.Oczekiwanie od nich lojalności względem narodu to naiwność.Zadaniem narodu i narodowców powinno być odsuniecie od władzy całej tej bandy i jej osądzenie.UE to to samo co ZSRR czy GG nowa forma okupacji.
OdpowiedzUsuńCieszy fakt, że na tej stronie pojawia się taki temat jak "realizm polityczny". Oby pojawiał się jak najczęściej!Ideologie bowiem ideologiami, a rzeczywistość swoje.Naszą jedyną ideologią powinien być właśnie "realizm polityczny" i "interes narodowy", a nie jakieś "izmy" przed którymi wystrzegał się sam Dmowski!Jako "łacinnicy" powinniśmy kierować się wyłącznie chęcią dotarcia do prawdy, a w swoich działaniach stać twardo na gruncie realizmu...zamiast snuć baśnie.Brawo dla autora za trafną ocenę zachodzących wokół nas zjawisk!PS.Teraz czekam na odpowiedź jak je zmienić...
OdpowiedzUsuńMarek
Bardzo dobry artykuł.Podoba mi się już samo wzmianka o realizmie politycznym.Polacy-my-musimy nauczyć się myśleć wyłącznie po polsku a to oznacza wyrzeczenie się wszelkich pojęć i działań związanych z ,,romantyczną" stroną naszej przeszłości.A już najważniejsze jest to aby nie przepraszać świata za to,że chcemy realizować wyłącznie polskie interesy narodowe.Z Narodowym (Polskim) Pozdrowieniem!
OdpowiedzUsuńJa opserwator Polskiej sceny politycznej mam wrażenie jagby tzw.politycz a raczej politykierzy polscy dzielom się : P.O i D.T to germanofile którzy są na pasku UE i Niemiec 2) PiS i J.K. to grupa dla których wrogiem to Niemcy i Rosja a tzw. przyjaciel to USA 3) tzw.lewica Polska to socjaliści Brukselscy i nic innego nie można powiedzieć o Nich.4) PSL partia agonalna o poparciu 5-9% procent która dla swych i swego elektoratu celów wejdzie w sojusz z każdym .5)grupy partyjek ,kanap Narodowych gdzie Ego tzw.wodzów przeważa nad dobrem Narodu 6) i tzw.nisza polityczna która ma Lewaków,Anarchistów,Liberałów Konserwatywnych.Matwiej Szuła wol. Kozak
OdpowiedzUsuń