Nie tak dawno Adam T. Witczak pisał o Roli mitu. I jestem pewien, że mit o słynnym „Rudym” wychowa jeszcze niejedno pokolenie Polaków.
A dlaczego ? Bo jakich innych postaw uczyć młodych jak nie oddania dla sprawy, przyjaźni, braterstwa oraz wkładania całego serca w to, co się robi. Oczywiście, żyjemy w innych zupełnie czasach, co nie zmienia faktu, że pewne wartości należy pielęgnować w czasach pokoju.
On, w obliczu otaczającej grozy okupacji i wszechobecnej śmierci, musiał przełamać w związku z tym strach. My z pozoru mamy łatwiejsze zadanie. Przełamać lenistwo, strach przed działaniem i poczucie obojętności - poruszyć umysły do zmiany.
Tak ważni są dlatego tacy ludzie jak Janek Bytnar i pamięć o nim. Jego postawa daje siłę do dalszego działania, niepoddawania się w sytuacjach zwątpienia. Więź jaka powstała pomiędzy nim, a jego przyjaciółmi też powinna być przykładem organizacji, które powstają obecnie.
Pytanie jest tylko jedno - czy w świecie promowania egoistycznego indywidualizmu jesteśmy w stanie stworzyć zaufanie prowadzące nas do lepszego i bardziej efektywnego działania ? Braterstwo, przyjaźń – wielkie słowa, jednak powinniśmy dążyć do zrealizowania choć części z tego, co mają w sobie dane wartości.
Jest to też ważne w kwestii ludzi dopiero co wchodzących w temat „narodowy”. Dobre zorganizowanie się oraz odczucie „nie jestem sam” jest nie tylko wypełnieniem pewnego uczucia zwątpienia, ale przede wszystkim „motywacyjnym pchnięciem” do uczestniczenia w różnego rodzaju akcjach. Jest to też pewnego rodzaju kształtowanie charakteru, ciągłe hartowanie ducha po przez wspólną pracę, wymaganie od siebie nawzajem, a przede wszystkim od siebie samego.
Jaką rolę ma tu osoba Jana Bytnara ? Myślę, że jego postawa jest uosobieniem wartości, o których w tym tekście wspomniałem. Minęło kilkadziesiąt lat, a pamięć o nim wciąż jest żywa. Liczę na to, że nigdy się to nie zmieni. O „Rudym” trzeba pamiętać, przypominać oraz zastanowić się nad tym co po sobie pozostawił.
http://www.youtube.com/watch?v=fSkRAHC3wJM
KrzychuLDZ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz