Jak wiadomo owych kamienic w samej Łodzi jest mnóstwo. Możliwe, że żadne z miast w Polsce nie ma ich w takiej ilości. Jednak stan tych kamienic, przynajmniej pewnej jej części, delikatnie mówiąc leży na całego. Choć są piękne, pokazujące przeszłość miasta jednak mogą odstraszać wyglądem nie tylko turystów, ale i samych Łodzian. Bardzo często w kampaniach wyborczych, tych samorządowych słychać było o chęci zmiany na lepsze. W planach były kamienice ze śródmieścia etc. Tak było i tym razem.
Pewien czas przed wyborami, łódzcy społecznicy starali się o realizację programu „100 kamienic dla Łodzi”. Podobne projekty były realizowane również we Wrocławiu, co dało oczywiście piorunujący efekt. Jak wiadomo w owym projekcie były rozpisane wymagania finansowe co do odnowy danych kamienic i tym podobne. Oczywiście nie mogło to ominąć polityków. Przed wyborami padały obietnice dotyczące „100 kamienic dla Łodzi”. Ostatnio jednak cały projekt upadł. Miasto owszem ogłosiło listę kamienic, które mają być odnowione w ciągu 2011-2012 roku. Nie są to jednak kamienice „pierwszej potrzeby”. Wcześniej były już w nich prowadzone pewne remonty. Znalazło się na tej liście również parę kamienic z programu „100 kamienic dla Łodzi”. Nie jest to jednak wystarczające.
Cieszy to, że w pewnych częściach miasta pewne kamienice nabierają blasku. Oby ludzie zarządzający Łodzią zrozumieli, iż kamienice nie są zbędnym, niepotrzebnie obciążającym bagażem. Kamienice powinny stać się atutem Łodzi, ich wygląd daje pierwsze wrażenie ludziom odwiedzającym miasto. W Łodzi owszem jest wiele parków, dawnych fabryk świadczących o dawnej potędze miasta, pałaców zostawionych przez ludzi, którzy tą potęgę tworzyli. Jednak osoba będąca po raz pierwszy w Łodzi pierwsze z czym się spotka – to szare, zaniedbane kamienice. Wiele dobrej pracy w Łodzi już się zrobiło, ale do wykonania jest jej jeszcze więcej. Muszą to też zrozumieć rządzący. A i mieszkańcy powinni bardziej patrzeć na ręce władzy i co 4 lata doprowadzić do zmiany tych, którzy ze swych obietnic się nie wywiązują.
Trzeba też pamiętać o większym szacunku dla swojego miasta. Trzeba doceniać i promować to co jest, a tych rzeczy jest naprawdę sporo. Miejmy nadzieję, że sprawa kamienic, ale i przebudowa dworca fabrycznego zakończy się pozytywnie. I liczyć trzeba na zmniejszenie lenistwa wśród gospodarzy miasta, bo Łódź już nie ma czasu.
KrzychuLDZ
Pewien czas przed wyborami, łódzcy społecznicy starali się o realizację programu „100 kamienic dla Łodzi”. Podobne projekty były realizowane również we Wrocławiu, co dało oczywiście piorunujący efekt. Jak wiadomo w owym projekcie były rozpisane wymagania finansowe co do odnowy danych kamienic i tym podobne. Oczywiście nie mogło to ominąć polityków. Przed wyborami padały obietnice dotyczące „100 kamienic dla Łodzi”. Ostatnio jednak cały projekt upadł. Miasto owszem ogłosiło listę kamienic, które mają być odnowione w ciągu 2011-2012 roku. Nie są to jednak kamienice „pierwszej potrzeby”. Wcześniej były już w nich prowadzone pewne remonty. Znalazło się na tej liście również parę kamienic z programu „100 kamienic dla Łodzi”. Nie jest to jednak wystarczające.
Cieszy to, że w pewnych częściach miasta pewne kamienice nabierają blasku. Oby ludzie zarządzający Łodzią zrozumieli, iż kamienice nie są zbędnym, niepotrzebnie obciążającym bagażem. Kamienice powinny stać się atutem Łodzi, ich wygląd daje pierwsze wrażenie ludziom odwiedzającym miasto. W Łodzi owszem jest wiele parków, dawnych fabryk świadczących o dawnej potędze miasta, pałaców zostawionych przez ludzi, którzy tą potęgę tworzyli. Jednak osoba będąca po raz pierwszy w Łodzi pierwsze z czym się spotka – to szare, zaniedbane kamienice. Wiele dobrej pracy w Łodzi już się zrobiło, ale do wykonania jest jej jeszcze więcej. Muszą to też zrozumieć rządzący. A i mieszkańcy powinni bardziej patrzeć na ręce władzy i co 4 lata doprowadzić do zmiany tych, którzy ze swych obietnic się nie wywiązują.
Trzeba też pamiętać o większym szacunku dla swojego miasta. Trzeba doceniać i promować to co jest, a tych rzeczy jest naprawdę sporo. Miejmy nadzieję, że sprawa kamienic, ale i przebudowa dworca fabrycznego zakończy się pozytywnie. I liczyć trzeba na zmniejszenie lenistwa wśród gospodarzy miasta, bo Łódź już nie ma czasu.
KrzychuLDZ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz