wtorek, 17 maja 2011

Oświadczenie ws. Marszu Rotmistrza Pileckiego

 W związku z oświadczeniem które ukazało się na stronie „Nowego Obywatela” http://nowyobywatel.pl/2011/05/13/oswiadczenie-redakcji-%E2%80%9Enowego-obywatela%E2%80%9D/ wyrażamy głęboki niesmak i zażenowanie nie tylko treścią i formą tegoż oświadczenia, ale co najbardziej istotne, czasem, w którym zostało ono upublicznione!

Przez ponad miesiąc łódzkie środowisko „Nowego Obywatela” wiedziało z kim organizuje Marsz Rotmistrza Pileckiego i przez ponad miesiąc nie zgłaszało pretensji. Jesteśmy nawet w stanie zrozumieć , że komuś może się nie podobać jakiś tam współorganizator, ale był czas i miejsce, by o tym powiedzieć. Nikt nie robiłby wtedy problemu.  Sami podołalibyśmy organizacji. Warto zresztą przypomnieć,że  podczas ogólnych rozmów wyniknęła kwestia samodzielnej realizacji Marszu przez łódzkich narodowców. Uznaliśmy jednak, że środowisko "Nowego Obywatela" - jako organizator Marszów Rotmistrza Pileckiego we wcześniejszych latach - zasługuje na miano współorganizatora w tegorocznym Marszu.
Jak bardzo byliśmy naiwni pokazał dzień, w którym odbył się w Łodzi Marsz Pileckiego. I tu nasuwa się pewne pytanie - a może właśnie tak miało być? Może słowa lewicy o patriotyzmie to tylko puste frazesy. Liczy się „dobre imię” wśród towarzyszy, a nie uczczenie bohatera Witolda Pileckiego.
Przykre to, bowiem myśleliśmy, że te środowiska są poważniejsze.

Kolejna kwestią jest treść owego oświadczenia, w którym pełno różnego rodzaju uogólnień i insynuacji - słów, które bardziej się kojarzą z lektura "Gazety Wyborczej", czy z wyrokami na polski Ruch Niepodległościowy po 1944 roku. „Skrajny nacjonalizm” - a cóż to jest i czym się różni od „normalnego” nacjonalizmu"?  „Szowinizm” - ciekawe skąd autor oświadczenia zamieszczonego na stronie "Nowego Obywatela" wysnuł tak absurdalną tezę.Przypominamy autorowi oświadczenia, że bezpodstawne użycie wobec nas określenia "szowinizm" stanowi wg polskiego kodeksu karnego przestępstwo pomówienia ( Art.212 kk) , podlegające karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.


Decydując się na współorganizację Marszu ze środowiskami lewicowymi my także dużo ryzykowaliśmy.Pomimo ostrzeżeń od środowisk narodowych, konserwatywnych i tożsamościowych z całej Polski podjęliśmy ryzyko. Dlaczego? W imię wyższej idei uczczenia bohatera narodowego, a nie partykularnych interesów partyjek, stowarzyszeń, czy jakichś tam ideologicznych jałowych dysput o wyższości któregokolwiek z wyznawanych przez nas światopoglądów.
Niestety myliliśmy się.

Na koniec pragniemy zaznaczyć, że już wyciągnęliśmy wnioski z tragicznej biografii Rotmistrza Pileckiego. Z lewicą , choćby udawała nawet patriotyczną, nie utrzymuje się kontaktów. Prowadzą one bowiem zawsze do tragicznego końca. My nie chcemy skończyć jak Witold Pilecki, Tadeusz Łabędzki, czy chociażby Walenty Baranowski - robotnik i narodowiec zamordowany w Łodzi z rąk socjalistów w 1906 roku.

1 komentarz:

  1. Bardzo dobre oświadczenie. Kretyni wiedzieli od początku z kim robią manifestację, a wycofali się z tego godziny przed jej rozpoczęciem... Nikt poważny tak nie postępuje.

    OdpowiedzUsuń