
Podczas wczorajszych obchodów Święta Niepodległości zewsząd można było usłyszeć słowa: „patriotyzm” , „wolność” , „ niepodległość” itd. W przemówieniu „naszego” prezydenta RP przeważał natomiast wątek integracji europejskiej i jakoby zbawczego wpływu Traktatu Lizbońskiego na naszą pozycję w UE.
Nie wiem jakim cudem „nasz wybitny prezydent” połączył w sposób logiczny treść traktatu ze słowem „niepodległość”, ale przyznać mu trzeba w takim razie, że zmysł wyobraźni abstrakcyjnej ma bardzo rozwinięty.
Wywieszono sztandary, grano hymn, mówiono o patriotyzmie, składano kwiaty. I całą tą oprawą raz jeszcze utwierdzono Polaków w przekonaniu, że wszystko w porządku, że Kraj się rozwija i na dodatek jest wciąż niepodległy… czyli matrix trwa dalej!
Nie jestem w stanie słowami wypowiedzieć swojego zdziwienia z faktu, że prawie nikt wokół nie widzi, nie chce zobaczyć lub nie rozumie co się dzieje! Nie jestem w stanie pojąć jak ogłupiono i okłamano niemal 40 mln ludzi!
1 grudnia 2009 r. – oto data całkowitej utraty niepodległości przez Polskę! „Na pocieszenie” dodam, że nie tylko Polski, bo każdej z republik Eurokołchozu. Tego właśnie dnia Traktat Lizboński odbierze nam wolność i możliwość wystąpienia z UE! Wcale nie żartuje – traktat takiej procedury nie przewiduje ( co ciekawe - nawet konstytucja ZSRR przewidywała ją dla swoich republik związkowych). Prawnie ustanowiony zostanie już nie dobrowolny związek państw (choć i tak wiemy jak z tą dobrowolnością do tej pory było…) , a nowe państwo – nowy podmiot prawa międzynarodowego o nazwie Unia Europejska. Weźmy więc to na logikę – jeśli tworzy się nowe państwo to czy dotychczasowe państwa - elementy tworzące zachowają swoją niepodległość??? Nie!!!
Dlatego przeraża mnie to, co widzę. Przeraża i obrzydza zarazem zachowanie premiera, prezydenta, rządu, parlamentu, rzekomych autorytetów i innych ważnych lub znanych osób w państwie, którzy wiedząc co nas czeka wciąż propagują chorą pseudointegrację europejską, prowadzącą tak naprawdę do superpaństwa UE.
I ci właśnie ludzie mieli czelność zabierać głos podczas ostatniego Święta Niepodległości! Mają czelność składać kwiaty pod pomnikami i na grobach poległych za Ojczyznę! A ci polegli bohaterowie w tych właśnie grobach, widząc to, się przewracają!
Żadne słowa tego, co nastąpi nie zmienią. Jednak ci, którzy rozumieją i ci, którzy dopiero zrozumieją załamać się nie mogą! Teraz, choć matrix wydaje się zbyt potężny, nadchodzi właśnie czas próby. Pamiętajmy, że od dna można się tylko odbić, a wielkie zmiany prawie zawsze rozpoczynają się oddolnymi inicjatywami.
Bohaterowie powstań, I i II wojny światowej walczyli zbrojnie. Nasza walka trwać musi codziennie, wszelkimi możliwymi metodami. Historia rozliczy kiedyś obecne pokolenia.
Nie dajmy się ogłupić!!!
Maciek